Chude, małe i wredne. Nie rude, niestety, w rudościach mi straszliwie nie do twarzy.
Zainteresowania mam dość eklektyczne, od wędkowania po szydełkowanie i robienie na drutach, w
międzyczasie interesuję się Japonią, historią mody, czytam fanfiki i
oglądam amerykańskie seriale o dwóch takich, co mają straszliwe problemy
i czasem nawet nie potrafią jednego sezonu wytrzymać bez umierania. Udaję też, że studiuję historię sztuki, choć to już i tak długo nie potrwa. Od czasu do czasu coś też napiszę (choć ku mojej zgrozie częściej po angielsku, ale pracuję nad tym), czego efekty widać na blogu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz